W pierwszym tegorocznym meczu ligowym Darpol Barzowice zremisował na własnym boisku z Pomorzaninem Sławoborze 1 : 1 ( 0 : 0 ), a jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Tomasz Granat, który w swoim debiucie tuż po zdobyciu bramki, z powodu urazu, musiał opuścić plac gry.
Do pierwszego oficjalnego meczu w 2014 roku zawodnicy Darpolu przystępowali w składzie zbliżonym do tego jaki jeszcze jesienią wybiegał na ligowe boiska. Nowymi twarzami w pierwszej jedenastce okazali się Mateusz Kunka, który zajął miejsce w bramce, oraz Grzegorz Prędki, który wrócił do gry po urazie jakiego doznał pół roku wcześniej. Niestety pomimo teoretycznie niewielkich zmian, tak naprawdę to Barzowiczanie pierwszy raz mieli okazję zagrać ze sobą w takim zestawieniu.
Efektem takiej sytuacji okazała się niepewna gra w pierwszych minutach, brak zrozumienia oraz proste błędy, które w początkowym okresie mogły, a wręcz powinny słono kosztować gospodarzy. Pomimo optycznej przewagi miejscowych to goście byli bliżsi zdobycia bramki, a wszystko za sprawą niedokładnego wyprowadzania piłki z formacji obronnej, które trzykrotnie doprowadziły do stuprocentowych okazji bramkowych. Za pierwszym razem Barzowiczan uratowała poprzeczka, przy drugim podejściu znakomitą interwencją popisał się Kunka, a w kolejnej akcji piłka wylądowała na słupku i wróciła do gry. Gospodarze starali się także zaskoczyć bramkarza rywali, a najlepszą okazję do tego miał Paweł Umiński, który po podaniu Krajewskiego znalazł się sam przed bramkarzem w polu karnym. Niestety złe przyjęcie piłki, znacząco utrudniło mu oddanie celnego strzału i cała akcja zakończyła się na przeniesieniem piłki ponad poprzeczką. Dodatkowo kilkakrotnie groźne akcje wynikły ze stałych fragmentów gry, ale tak naprawdę to żaden z nich nie był bliski sukcesu i ostatecznie do końca pierwszych 45 minut gry wynik nie uległ zmianie.
W pierwszych minutach drugiej odsłony gry zawodnicy Darpolu powielali wcześniej popełniane błędy. Podobnie jednak jak wcześniej przez kilka pierwszych minut nie doprowadziły one do umieszczenia piłki w siatce. Po początkowym marazmie gospodarze coraz częściej zaczęli przedzierać się w pobliże pola karnego rywala, efektem czego kilka uderzeń w kierunku bramki rywala. Niestety okres lepszej gry zakończył się utratą bramki, która padła po szybkiej kontrze zawodników Pomorzanina, którzy po stracie piłki przez Banasia jeszcze na własnej połowie, w najprostszy możliwy sposób przerzucili ją do Andrzeja Głąba, który wykorzystując bierną postawę defensorów, znalazł się sam przed Kunką spokojnie posyłając piłkę do siatki. Utrata bramki doprowadziła do dwóch zmian w składzie Darpolu, w wyniku których na boisku pojawili się Tomasz Granat oraz Emil Ordak. Ten pierwszy już w pierwszej swojej akcji mógł pokusić się o zdobycie bramki, ale w polu bramkowym nie zdołał jako pierwszy dopaść do bezpańskiej piłki. Udało mu się to kilka minut później, kiedy to po podaniu Szopińskiego znalazł się sam na sam z bramkarzem i uderzeniem w długi róg doprowadził do wyrównania, zdobywając bramkę w swoim oficjalnym debiucie. Niestety cała akcja zostało okraszona urazem Granata, który po oddaniu strzału niefortunnie upadł i z urazem barku musiał opuścić plac gry. Wymuszona zmiana spowodowała, że na boisku pojawił się rezerwowy bramkarz Wojciech Morawski, dla którego także oznaczało to debiut w szeregach Darpolu. W ostatnich minutach zarówno jedna i jak i druga drużyna dążyła do zdobycia kompletu punktów, ale ponownie bliżej tego byli przyjezdni, których w najgroźniejszej akcji zastopował Mateusz Kunka, ratując punkt do gospodarzy.
Zdobyty punkt z pewnością nie zadowala gospodarzy, ale tak naprawdę w tym dniu na nic więcej drużyna nie zasługiwała. Brak zgrania i wzajemne docieranie się były aż nadto widoczne i wypada mieć nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie wyglądało to zdecydowanie lepiej. Na plus należy zaliczyć występy nowych zawodników i trzeba mieć tylko nadzieję, że wszelkiego rodzaju urazy będą Barzowiczan omijać szerokim łukiem.
Bramki:
0 : 1 - Andrzej Głąb - 59 minuta
1 : 1 - Tomasz Granat - 76 minuta
Skład Darpolu: Kunka - Kasprzykowski, Kuzemczak, Tepurski, Banaś - Wojciechowski (60' Granat (77' Morawski)), Prędki, Szopiński, Lorent - Umiński (60' Ordak), Krajewski